środa, 19 sierpnia 2015

Stay positive, please.

W końcu wzięłam się za odświeżenie szafy. Wywaliłam wszystkie ciuchy i odkładam do oddania te, w których nie chodzę. Miałam się do tego zabrać dwa dni temu, ale zebrałam się dopiero dzisiaj. Cóż, jestem z siebie dumna, że zrobiłam to dziś, a nie jeszcze później. Jutro z rana widzimy się z P., której nie widziałam od bardzo dawna. Pogadamy, pośmiejemy, pewnie pojawią się jakieś zdjęcia i znów będziemy miały przerwę w kontaktach. Zawsze tak jest, totalny brak czasu daje się we znaki i wiele kontaktów z ludźmi po prostu na jakiś okres się urywa. W każdym razie mam nadzieję, że jutrzejszy dzień okaże się dobrym. Trzeba wykorzystywać jak najlepiej każdą chwilę wakacji, gdyż niewiele ich już zostało. Mimo wszystko staram się pozostawać w dobrym humorze, co jak na razie wychodzi mi dobrze. :) Oby jak najdłużej!
Dzisiaj moja mama siedziała z koleżanką w salonie i rozmawiały na temat wrześniowego festynu. Zeszłam na chwilę na dół i oczywiście moja mama musiała podłapać to, że ostatnio miałam wenę twórczą i kazała mi przynieść zeszyt z wierszami. Pani M. jest nauczycielką polskiego i mama stwierdziła, że musi przeczytać moje prace. Co miałam zrobić, przyniosłam te wiersze. I wiecie co? Usłyszałam wiele naprawdę miłych słów na ich temat. Pojawił się nawet pomysł, żeby wysłać je do jakiegoś wydawnictwa lub gazety młodzieżowej. Byłam zaskoczona tą propozycją, ale chyba się nad tym zastanowię. Może to byłby początek mojej drogi do stania się rozpoznawalną pisarką? Ostatni czas chyba faktycznie jest owocny i od kilku dni odnajduję prawdziwą siebie. Nie powierzchownie, głębię siebie. Odkrywam swoją duszę. Podoba mi się to. Oby to wszystko nie skończyło się na tych kilku dniach, a trwało jak najdłużej. Jednak łapię każdą chwilę tego stanu, bo jak wiadomo wszystko co dobre szybko się kończy.

_____________

W sakramentalnej ciszy ducha
miłości serca umysłu otucha
deszcz łez, co spadają co dnia
i słońce uśmiechu, który łzy ukrywa
smukła twarz śmierci patrzy wprost w oczy
bądź czujny nocą i nie daj się zaskoczyć
licz dobre chwile i zbieraj jak skarby
ukryj gdzieś w sobie, nazwij wspomnieniami
ukochaj serduszko, co kruche jest jak lód
daj komuś szczęście słodkie jak miód.
Głowę podnieś wysoko i życiu w oczy spójrz
pokonaj strach i pokaż, że nie jesteś tchórz.
_____________

Łapcie kolejny wiersz. ;)
+Znowu mam wenę na tańczenie, dołączy się ktoś? ♥

10 komentarzy:

  1. Piekny wiersz.
    Milo by bylo gdyby ukazal sie tomik twojej poezji.
    Pozdrawiam

    http://kociepelko.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobrze napisany wiersz, życzę dalszego rozwoju umiejętności, ponieważ masz niesamowity talent.
    Pozdrawiam, Laru!

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę ładnie piszesz!
    Wiersz jest zrozumiały i z przekazem, a przede wszystkim jest krótki i nie zaplątany! (mogłabym go dostać na maturze :P)

    Jeśli masz ich więcej i masz możliwość wydania, chociaż niewielkiego tomiku, to skorzystaj! Nic nie stracisz, a możesz zyskać. Zawsze to jakieś nowe doświadczenie :)

    Pisz dalej, bo naprawdę Ci to wychodzi! :) Dodaję do obserwowanych i mam nadzieję, że przeczytam jeszcze coś ciekawego, prostego, a z ukrytym przekazem :)

    Pozdrawiam gorąco,
    http://wiikusiek-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! ♥ :)
      Póki co pracuję nad tym i może za jakiś czas coś wydam. ;)
      Na pewno przeczytasz, postaram się tutaj regularnie coś dodawać, również pozdrawiam. :)

      Usuń
  4. Fajny post :)
    http://astrall-bloguje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny post :). Masz rację. Ludziom trzeba pomagać. Ja również jestem osobą tolerancyjną jakich jest niestety mało

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Niestety, dlatego musimy się postarać, aby było nas więcej. :)

      Usuń