sobota, 8 sierpnia 2015

Changes - controlled or uncontrolled?

Znowu piszę post w późnych godzinach, chyba od teraz większość będzie się pojawiała nocą. Mam wtedy największą wenę, a i tak nie śpię do drugiej/trzeciej, więc trzeba wykorzystać jakoś ten czas. Dzisiejszy nocny incydent przeżyłam dość spokojnie, o dziwo, najgorzej, że zasnęłam dopiero o czwartej nad ranem, a potem musiałam wcześnie wstać. Cóż, nie zawsze w życiu jest tak jakbyśmy chcieli.
Jak zdążyliście zauważyć blog wygląda nieco inaczej niż dotychczas. Tamten szablon był standardowy i podobała mi się jego prostota, lecz postanowiłam się troszkę zabawić z wyglądem tego miejsca. Obecnie jest tu jaśniej, mimo że tło jest koloru czarnego. Kontrastujące z nim białe litery zwiększają czytelność, a turkusowy kolor nadaje uroku wyglądowi bloga. Jest to jeden z dwóch moich ulubionych kolorów, obok czarnego. Mam nadzieję, ze spodoba Wam się ta mała zmiana i będziecie się tutaj czuli tak dobrze jak ja i zaglądali codziennie. :)
Ludzie z reguły nie lubią zmian, boją się, że coś może się skończyć i nie będą potrafili poradzić sobie w nowej sytuacji, ale wiecie co? Od jakiegoś czasu w moim życiu ciągle pojawiają się jakieś zmiany i póki co wyszło mi to na dobre.
Przemalowałam pokój i w końcu czuję się w nim jak we własnym kącie, czarny kolor ścian wcale nie przyciemnia tego miejsca.
Ścięłam włosy i czuję się w nich bardziej lekko, jakbym nie straciła części włosów, a zmartwień.
Przez długi czas nie znosiłam sukienek i wszelkich typowo dziewczęcych ubrań. Od kilku dni chodzę cały czas w spódnicach i sukienkach i czuję się w takich strojach naprawdę dobrze.
Przestałam płakać sama do siebie, wróciłam na bloga, by wylewać tu swoje emocje i blogowanie stało się moją pasją.
Zmieniłam wygląd tego miejsca i czuję się w nim jeszcze lepiej.
Częściej się uśmiecham i mogę powiedzieć, że jestem naprawdę śliczna ze szczerym uśmiechem. :) Choć nigdy nie uważałam się za urodziwą osobę..
Więcej rozmawiam z ludźmi, mimo że tak naprawdę się ich boję.. I staję się lepszą osobą.
Zmieniłam dietę na prosty sposób żywienia - trzy posiłki dziennie. Jem co chcę, ale tylko trzy razy, ewentualnie czasem małe odstępstwo. Ponadto po prostu unikam słodyczy i żywności typu fast food, choć i to się zdarza zjeść. Każdy zasługuje na odrobinę przyjemności. :) Pamiętajcie, żyć należy przede wszystkim tak, aby było nam dobrze. Doszłam do wniosku, że bez sensu jest wyrzekanie się tego co lubię tylko po to, żeby schudnąć troszkę więcej. I tak jem mało, więc to czy pozbędę się zbędnych kilogramów trzy dni wcześniej czy później nie zrobi żadnej różnicy. Dobra, odbiegam troszkę od tematu, wybaczcie. Chodzi o to, że zmieniłam troszkę sposób odżywania i schudłam, jestem dumna z moich nóg, po wielu miesiącach narzekań!
Jak widzicie zmiany nie zawsze niosą za sobą negatywne skutki, choć sama od zawsze się ich boję. Jednak nikt nie powiedział, że mamy być ich marionetkami. Niech to one będą pod nasza kontrolą, a nie my pod ich! Zacznijmy zmieniać świat i siebie, bądźmy władcami własnego życia!
Ja już zaczęłam, czas na Was. Powodzenia! :)
Dobrej nocy kochani. :)

7 komentarzy:

  1. Zgadzam się z Tobą - to my zacznijmy zmieniać swoje życie, a nie ono nas!
    Też przygotowuję się do pewnych zmian. Po prostu ostatnio naszła mnie pewna ochota, żeby coś zrobić, zmienić. Z jednej strony ciężko jest się wyrzec niektórych rzeczy, jak np. właśnie słodyczy czy też żywności typu fast food, jednak jak komuś zależy i naprawdę chce, to uda mu się to uczynić. Chociaż oczywiście - każdy zasługuje na odrobinę przyjemności :3- podpisuję się pod całym tym postem rękami i nogami!
    Trochę się rozpisałam ;o
    Zapraszam do siebie i pozdrawiam - u mnie dziś króluje biel ;)
    stylowka4u.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że jest ktoś, kto popiera moje myślenie. A nawet działanie, bo przecież ważne są czyny, nie słowa! :)
      Również pozdrawiam, z chęcią zaglądnę. :)

      Usuń
  2. Według mnie zmiany są potrzebne. Gdyby ich nie było stalibyśmy cały czas w miejscu, a tak to zdobywamy nowe doświadczenia.

    Pozdrawiam, http://iamangelikaaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się, a trzeba ruszać do przodu, nawet jeśli tu gdzie jesteśmy jest nam dobrze.
    Również pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zmiany zapobiegają nudzie - a to ona jest najgorszym, co może nas w życiu spotkać.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie: https://jezwnalesniku.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesujący i genialny post, przede wszystkim fantastyczny blog! Masz rewelacyjne pomysły :) Na pewno będę tu zaglądać częściej! ;) Posty są naprawde przemyślane i świetnie napisane.
    Obserwuje licze na to samo i Zapraszam do siebie!:)
    http://dominikax.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję bardzo! To miłe, że komuś podoba się to jak piszę. :)

    OdpowiedzUsuń