środa, 5 sierpnia 2015

Come back or go down

Chyba powoli zaczynam wracać do życia. Stopniowo wraca uśmiech, choć łzy także się pojawiają.. Może tak trzeba, może tak musi być? Być może każdemu z nas jest przypisany los, który musi się spełnić. Co jeśli pewne wydarzenia muszą mieć miejsce, abyśmy mogli się czegoś w życiu nauczyć? Wielokrotnie zastanawiałam się nad sensem ludzkiej egzystencji, ale jeszcze nie przyniosło to żadnych dobrych skutków. Wiem jedno: życie to suka, ale jest świetną nauczycielką. Ludzie to fałszywe istoty, ale nie wszyscy. Jednak nie potrafię już zaufać, nawet ludziom, których kocham. To znaczy nie do końca tak. Ufam im, ale gdzieś w głębi nie całkiem wierzę w ich słowa. Eh, to skomplikowane.. Z resztą jak każda myśl, która siedzi teraz w mojej głowie. Trudno nawet powiedzieć, że siedzi, one wszystkie kotłują się i biją nie dając mi spokoju. Mówią, że najlepszym sposobem na uniknięcie nadmiernego myślenia jest brak czasu. Niestety wieczorami mam go mnóstwo i nie mam pojęcia co mam ze sobą zrobić. Po książkę nie sięgnęłam od kilku dobrych dni, bo nie mogę się skupić. Dobrze, że ostatnie wydarzenia miały miejsce niedawno, a nie przed samym rokiem szkolnym. Teraz mam czas na ogarnięcie tego wszystkiego, uspokojenie się, poukładanie życia, wyjście z dołka. Muszę być silna, prawda? K. mi zawsze powtarzał, że jestem. Jestem? Sama nie wiem, chyba gdybym nie była to już dawno leżałabym martwa przez rzeczy, na które nie miałam wpływu. Teraz mam ochotę z jednej strony się śmiać z samej siebie, ale z drugiej chce mi się płakać. Taka pełna sprzeczności jestem. Taka inna. Na szczęście inna nie zawsze oznacza gorsza.. Choć w moim przypadku akurat gorsza. Od każdego.. Zero inteligencji, zero poprawnego myślenia. Już trzy osoby mi powiedziały, że jestem najlepszą na świecie przyjaciółką i mnie nigdy nie zostawią, że mogą mi ufać i zawsze dla nich jestem, że mnie kochają, jestem wspaniała, kochana, pomocna.. I co? Dwie z nich odeszły. Chyba jednak nie jestem taka supi. :)))
Tracę wenę, kurde.
Dziękuję za każde wyświetlenie, komentarz, dobre słowo, to wszystko dla mnie wiele znaczy. :))
Dobrej nocy wszystkim!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz