poniedziałek, 9 marca 2015

Opuszczona duszyczka

Za otoczką delikatnych jak skrzydła motyla powiek
kryje się słodki, lecz wrażliwy człowiek.
Mała, przestraszona światem osóbka,
miejsca swojego na Ziemi szuka
kryjąc swój lęk za uśmiechu bramą.
Łzy swe ociera za odbiciem szklanym,
krople spływają jak deszczu padanie,
gdy aniołowie płaczem ślą litanię.
Lekkim, lecz pewnym krokiem idzie przez świat cały,
ze wszystkiego co miała diabły ją okradły.
Lecz idzie, czuje, nienawidzi i kocha,
bo z tego co w sercu nie mogli jej okraść.
Smutek w niej gości i rozpacz panuje,
szczęścia i radości już nigdy nie poczuje.
Pusto w duszy, lecz łkanie słychać z daleka.
Ktoś zabrał jej maskę, twarz łzami ocieka.

poniedziałek, 2 marca 2015

Nie mam pomysłu na tytuł

W blasku słońca, w chmurze cieni,
Twoje lico się słodko rumieni,
uśmiech rozbraja od środka
oczy masz małego kotka.
Jesteś dla mnie ideałem,
chciałabym Cię mieć na stałe,
Lecz wspomnienia pochowałeś
o nas do grobowej skrzynki.
Na nic łkanie i pragnienia moje
z każdym dniem bardziej się boję
utraty Ciebie i Twojego głosu,
co koi moje smutki i od losu ciosy
Cisza...
Koniec, nie ma strzałów
Krzyki gdzieś się zapodziały
Poznikały przygnębienia
Nadszedł już czas odnowienia
Słowem świętym się połączmy
Stare rany gdzieś utopmy
Nie pozwólmy, aby śmierć
dopadła to co między nami jest.
___________________________________
Totalna abstrakcja, chwilowy przypływ weny twórczej.
/Baśka