poniedziałek, 14 września 2015

A few words about love

Drogi czytelniku! Zastanawiałeś się kiedyś jak to się dzieje, że zupełnie obcy ludzie stają się najważniejszymi w naszym życiu? Pojawiają się tak po prostu, znikąd i osiadają w naszych sercach. Z dnia na dzień wypełniają w nich coraz większą przestrzeń, aż nie ma miejsca na nic innego. Nie musi upłynąć wiele czasu, aby całe serce było zapełnione TĄ osobą. Jednak, aby pozbyć się jej potrzeba o wiele dłuższej drogi. Nie jest łatwo wyrzucić z siebie kogoś, kogo się pokochało. Miłość rozrasta się i zapuszcza korzenie w zakątkach ciała i ducha. Nie odpuszcza. Osiada się na dnie i nie chce wypłynąć na wierzch, aby podryfować do innej osoby. Gdy już zadomowi się w Tobie zostaje na długo. Znasz to uczucie? Chyba każdy z nas przynajmniej raz kogoś kochał. Wiele osób po chwilach szczęścia i uniesień związanych z ową miłością musiało się przeciwstawić tym gorszym chwilom. Nie każda miłość kończy się szczęśliwie i musimy mieć tego świadomość. Nie wiesz co zrobić, aby przestać kochać, przestać cierpieć, przestać żyć będąc jednak w środku martwym? To nie jest takie proste. Osoba, którą darzymy uczuciem nigdy nie wychodzi z naszych serc tak szybko jak się tam pojawiła. Możesz próbować zagłuszyć jej głos, ale nie uda Ci się tego dokonać od razu i w stu procentach. Tracąc bliską Ci osobę tracisz jednocześnie bardzo ważną część siebie, którą oddałeś "drugiej połówce" w geście jedności. Często nie potrafisz potem nikomu zaufać. Brakuje Ci odwagi, aby powierzyć siebie kolejnej osobie. Boisz się następnego rozczarowania i porzucenia. Jest Ci trudno i nie wiesz co masz ze sobą zrobić. Ta osoba tkwi w Twojej głowie i Twoim sercu cały czas. A przecież tak łatwo tam weszła, dlaczego nie wyjdzie z równą łatwością? Bo życie nie jest sprawiedliwe i polega na ciągłej walce o przetrwanie. Również podczas trwania owej miłości. Należy ją pielęgnować i dbać, aby jej części zakorzenione głęboko w Tobie były stabilne, oraz aby drzewo symbolizujące Twoje oraz jej/jego uczucia nie obrosło krzakami. Pamiętaj: prawdziwa miłość trwa mimo wszystko. Musisz być jak ogrodnik, który codziennie dogląda swojego ogrodu. Miłość jednak nie usycha jak rośliny. Ona może zarosnąć, a Ty będziesz ją ratować, ale ona nie uschnie. Nie, jeśli jest prawdziwa. Jej więzy nie zostaną rozerwane przez błahostki lub osoby trzecie. Jeśli jednak zostanie ona utracona zbyt łatwo to znaczy, że nie była miłością, a ta druga osoba nie była Ciebie warta. I pamiętaj również, żebyś i Ty nie dał się omotać przez różne czynniki i nie stracił tej miłości przez własną głupotę. Skup się na tym co masz i czerp jak najwięcej. Zapewniaj osobę, którą kochasz o tym uczuciu, opiekuj się nią i pokazuj, że Ci zależy. Jednak nie przywiązuj się zbyt mocno. Ludzie odchodzą mimo wszelkich obietnic, które składają. Bądź czujny.

4 komentarze:

  1. Pięknie napisane, jestem pod wrażeniem! Wow!
    http://fridayp.blogspot.com/ <-- Enjoy! :)
    Miłego wieczorku!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja zawsze powtarzałam sobie żeby nie przywiązywać się zbyt mocno i zbyt szybko bo niestety rozczarowanie boli stresznie ;( bardzo fajnie piszesz
    pozdrawiam cieplutko , młoda mama z bloga http://creamshine.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń