piątek, 29 sierpnia 2014

Let's dance!

Siemka znowu!
Weronika rozwaliła laptopa i nie ma jak napisać notki, a zdjęcia, które miały się tu pojawić tkwią w zepsutym sprzęcie. :> Tak więc najwyżej fotografie ukażą się tutaj z opóźnieniem. :)
W poniedziałek każdy z nas ubierze się w eleganckie ciuchy i pójdzie do szkoły. Te wakacje tak szybko minęły... Czy tylko ja ich wcale nie czułam? Nie wiem czemu, były one zupełnie inne niż każde poprzednie. Może dlatego, że nie były spędzone z tymi samymi ludźmi? Wiele się przez te dwa miesiące pozmieniało, nie wiem czy na lepsze, czy gorsze... W sumie to zależy. Niektóre aspekty się polepszyły, inne wręcz przeciwnie.
Teraz siedzę w pokoju przy laptopie słuchając muzyki i zastanawiam się jak spędzić dwa ostatnie dni wolności. Na pewno nie w domu! Wam też polecam korzystanie z pogody i weekendu, bo jak już wspominałam najbliższy poniedziałek będzie dniem, gdy wszyscy wyruszymy w kierunku dalszej edukacji. Jestem jedyną osobą, która nienawidzi tego typu wydarzeń? Nie chodzi o sam fakt, że zacznie się rok szkolny, ale o publiczne pokazanie się w sukience. Czy tylko ja nie lubię takich strojów? Nie ważne, jakoś to przeżyję. Szczerze mówiąc boję się... Nowa szkoła i ludzie, którzy mogą mnie nie zaakceptować, uczucie zagubienia, więcej nauki, nowe problemy... No, ale nie ma co dramatyzować, zobaczymy jak będzie. :)
Przydałoby się znowu wziąć za ćwiczenia! Brzuszek co prawda nie jest zły, ale trzeba utrzymać formę i ulepszyć wygląd kochanego brzuszka. Na szczęście mogę jako aktywność fizyczną wykorzystywać taniec w pokoju przed drzwiami na balkon. To też pomaga, mimo że dziwnie brzmi. :) Polecam każdej dziewczynie, która czyta lub zacznie czytać naszego bloga:
 jeśli nie chce Wam się ćwiczyć, włączcie Eskę lub piosenki z własnej listy i tańczcie! Nie dość, że będziecie się dobrze bawić to spalicie zbędne kalorie! Chłopcom też polecam, choć oni raczej preferują siłownię.
Dobra tyle, lecim!
Ciumek, tańczymy! :*
/Baśka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz